"Dotknąć samemu, sprawdzić jak jest naprawdę"
W.Jagielski
RELACJE Z WYPRAW >>> Filipiny/Hongkong/Macao
Dzień 9 * 13 Grudnia/czwartek * Claveria – Laoag – Batac - Vigan
Autobus do Laoag City jedzie 3,5 godziny (100 P). Na lunch wybieramy restaurację filipińską wewnątrz stylizowaną na lokal typu „amerykańskie lata 50-te”. Potrawa Kare Kare, którą zamawiamy, składa się z kawałków kości, słoniny i skóry świńskiej. Trudno znaleźć w tym mięso. Natomiast warzywa mają trudny do określenia, przedziwny smak, więc w tej sytuacji do konsumpcji nadaje się właściwie jedynie ryż. Po tym nieszczęsnym lunchu jedziemy jeepneyem do Batac (30 P) - miejscowości gdzie mieszkał Marcos i jest jego mauzoleum oraz muzeum poświęcone jego pamięci.
Jakiś Filipińczyk otwiera nam stare drzwi i wchodzimy do dużej, dość mrocznej Sali, gdzie na katafalku spoczywają zabalsamowane zwłoki dyktatora. Marcos ubrany jest w paradny mundur, obwieszony orderami. Jesteśmy zdumieni, ponieważ nie ma tutaj, żadnej ochrony, sprawdzania dokumentów. Jesteśmy sami z tym kontrowersyjnym przywódcą, poważna muzyka płynąca z rozmieszczonych wokół głośników potęguje niesamowitość doznań. Obok mauzoleum stoi opuszczony, wielki dom, w którym prezydent mieszkał z pozostającą wciąż przy życiu i mieszkającą obecnie w Manili małżonką, najbardziej znaną chyba z wielkiego zamiłowania do luksusu i ogromnej kolekcji butów. Obok willi istnieje małe, skromne i raczej zaniedbane muzeum, gdzie zgromadzone są zdjęcia i pamiątki. Widać, że Filipińczycy nie przywiązują zbyt wielkiej wagi do swojej historii. Z Batac autobus w ciągu 2 godzin zawozi nas do Vigan (50 P), gdzie nocujemy w pięknym starym hotelu Cordillera Inn (1050 P) przy starej ulicy zabudowanej kolonialnymi domami, a będącej główną atrakcją tego miasta. Na głównym placu znajdujemy już o zmroku szereg małych restauracji serwujących dania pieczone w głębokim oleju. W menu jednej z nich znajdujemy potrawę „polskie kiełbaski”.