"Dotknąć samemu, sprawdzić jak jest naprawdę"

W.Jagielski


RELACJE Z WYPRAW >>> Filipiny/Hongkong/Macao

Dzień 34 * 7 Stycznia/poniedziałek * Butuan - Surigao - Leyte Island/Maasin

Rano udajemy się autobusem do Surigao (112 km, 150 P), skąd chcemy przeprawić się na wyspę Leyte. Z dworca jedziemy malutkim jeepneyem do oddalonego o 1 km od centrum miasta portu. Okazuje się, że jest to port obsługujący promy na wyspę Siargao, kurortu wypoczynkowego nad Pacyfikiem, słynącego z doskonałych warunków do surfingu. Promy na wyspę Leyte odpływają natomiast z miasteczka Lipatan, oddalonego o 14 km, dokąd musimy dojechać tricyklem (150 P po długim targowaniu). Docieramy do kolejnego portu o godzinie 12 i widzimy prom stojący przy nabrzeżu pełen pasażerów i marynarzy krzątających się wokół niego, najwyraźniej szukujący się do wypłynięcia w morze. W poprzednim porcie uzyskaliśmy informację, że odpływa on o 13. Kasy już są zamknięte, napotkany strażnik informuje nas, że możemy kupić bilet na następny prom o godz. 4 rano następnego dnia. Jednak udaje się nam jakoś kupić bilety (165P) przekonując załogę promu i wpadamy na pokład w ostatnim momencie przed jego odpłynięciem. Brakuje jakichkolwiek wolnych miejsc, siedzimy więc na górnym pokładzie na naszych plecakach. Prom płynie 4 godziny do Liloan. Po drodze mijamy wyspę Limasawa słynącą z faktu, że była pierwszą wyspą filipińską, na której wylądował Magellan i tutaj, dnia 31.03.1521 r została odprawiona pierwsza msza Święta na ziemi filipińskiej. Podróżując promem zawsze należy kupić na lądzie prowiant na drogę, ponieważ zaopatrzenie kantyn jest zwykle bardzo mizerne. Dworzec autobusowy w Liloan znajduje się kilkaset metrów od portu. Jest po 17 po południu i dowiadujemy się, że nie ma już dziś żadnych autobusów. Na dworcu stoi kilka małych busów. Próbujemy dogadać się z kierowcą na kurs do oddalonego o 2,5 godz. jazdy Maasin. Niestety zgodnie z panującym na Filipinach zwyczajem busy odjeżdżają gdy wszystkie miejsca są zajęte lub gdy reszta pasażerów zapłaci za pozostałe wolne miejsca. W takiej samej sytuacji jest kilkoro innych pasażerów. W końcu dobijamy targu i za bajońską kwotę 170 P od osoby ruszamy. W Maasin znajdujemy ładny i czysty hotel na 3 piętrze w centrum miasta (500 P).