"Dotknąć samemu, sprawdzić jak jest naprawdę"
W.Jagielski
RELACJE Z WYPRAW >>> Filipiny/Hongkong/Macao
Dzień 21 * 25 Grudnia/wtorek * Sipalay - Dumaguete
Rano podejmujemy decyzję o wyjeździe. Jedziemy autobusem do Bayawan (108 P), a następnie do Dumaguete (85 P). Teren jest dość górzysty, jedziemy gruntową drogą wiodącą nad morzem, prace nad budową drogi betonowej rozpoczęto i widać już duże postępy. Za rok lub dwa dróg gruntowych już nie będzie, wpłynie to niewątpliwie na postęp w dziedzinie cywilizacji, wioski zmienią swój charakter, ale zapewne stracą malowniczość. W Dumaguete nocujemy w położonym w centrum, obok głównego parku i katedry, hotelu o nazwie C&L Suites Inn. Klimatyzowany, duży i czysty pokój dwuosobowy z łazienką i wliczonym w cenę obfitym śniadaniem kosztuje 890P. Jest pierwszy dzień Świąt, a mimo to wszystkie sklepy są otwarte, a handel idzie pełną parą. Nie zauważyliśmy w mijanych wioskach i miasteczkach oraz w samym Dumaguete jakichkolwiek oznak Świąt oraz nastroju świątecznego. Idziemy do portu i okazuje się, że wbrew wcześniejszym informacjom, jakie uzyskaliśmy w Dumaguete, jest bardzo dużo połączeń między wyspą Negros a portem w Dapitan na Mindanao. Kursuje supper ferry 3 x dziennie, bilet kosztuje 200P za klasę ekonomiczną oraz 300P za kajutę z klimatyzacją. Czas podróży wynosi 3 godz. Dłużej, bo 6 godzin płynie zwykły prom (bilet 120P), ale wypływa o 4 rano. Jeszcze inne linie oferują prom o 10 rano do Dapitan, a ponadto jest duża ilość promów na sąsiednią wyspę Siquijor, jeden prom dziennie na Bohol do Tagbilaran oraz połączenie promowe z Cebu. Wracając wstępujemy na mszę do pobliskiej katedry, gdzie właśnie zaczyna się nabożeństwo. Filipińczycy ubrani są jak na plażę. Msza odbywa się według katolickiego obrządku z kilkunastoosobowym chórem śpiewającym nieznane nam pieśni.