Panama Kuna Yala
Najmniejsza z chatek służy jako ubikacja. Często jest umieszczana tuż nad wodą, więc łatwo sobie wyobrazić, dokąd wędrują wszelkie „nieczystości”. Budowa chat jest ważną sprawą, w którą zostaje zaangażowana cała indiańska społeczność. Wybrany szef domów wyznacza datę odpowiednią do podjęcia budowy i krótko przed tym terminem mężczyźni rozpoczynają zbieranie budulca – drzewa i liści palmowych. W ściśle oznaczonym dniu rozpoczyna się budowanie chaty. Trwa niedługo, kilka dni, ale domostwo może przetrwać nawet kilkanaście lat. Na małym dziedzińcu znajduje się zwykle ogród z barwnymi kwiatami i bananowcami, w liściach których przemykają wiewiórki. Drzewa stanowią azyl dla małych, wrzaskliwych, kolorowych papużek. Kiedy spacerowaliśmy wąskimi uliczkami, kilka razy zaatakowały nas małe, jazgotliwe, nieprzyjazne psy. Wśród skupiska drewnianych chat, w sercu tego niesamowitego labiryntu wyróżniają się dwie ogromne, wysokie, drewniane budowle – to onmaked nega, czyli dom kongresowy, gdzie odbywają się spotkania religijne całej społeczności oraz inna nega – dom chicha (chicha to rodzaj napoju alkoholowego). Na kilku innych wyspach znajdują się kościoły, ponieważ dotarli tutaj katolicy, baptyści, mormoni… Jednak Kuna skutecznie opierają się wszelkim innym wyznaniom, obcym dla nich, cenią własną wiarę i szanują własnych bogów. Paba jest bogiem, który stworzył wszechświat, zawsze towarzyszy mu Nana, Matka Ziemia.
Zapraszamy na naszą
stronę internetową
Znajdziesz tam arytykuły, relacje oraz zdjęcia z naszych wypraw.